
Powinniśmy nosić maseczki antysmogowe!
Węgiel kamienny, nawet jeżeli trafia do Polski, to i tak pojawia się problem z jego dystrybucją. Odstrasza też jego cena. PiS podejmuje też krok, który zimą odczujemy wszyscy w postaci silnie zanieczyszczonego powietrza. Przywraca do łask gospodarstw domowych węgiel brunatny. Ekspert ostrzega, że w tym roku powinniśmy nosić maseczki antysmogowe.
O sprawie pisze Wyborcza.biz, która przypomina, że w ramach poselskiej "wrzutki" polityków Prawa i Sprawiedliwości Sejm w ustawie o wsparciu dla samorządów przyjął poprawkę umożliwiającą sprzedaż węgla brunatnego gospodarstwom domowym. Polacy, którzy się na niego zdecydują, nie będą musieli obawiać się złamania przepisów antysmogowych.
Jeszcze kilka tygodni temu rząd przekonywał nas, że węgla nie zabraknie, a jego cena wkrótce spadnie. Jednak do Polski dopływa zbyt mało surowca z importu, a jeżeli już trafia do krajowych portów, to zdarza się, że jest wątpliwej jakości. Dlatego też, jak już pisaliśmy w money.pl w kwestię dystrybucji węgla po kraju rząd chce wmanewrować samorządy.
(...) spalanie węgla brunatnego jest po prostu złe dla zdrowia. Czym grozi? - Tym samym, co spalanie innych paliw stałych: astmą, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, chorobami układu sercowo-naczyniowego, nowotworem płuc, a w szczególnych warunkach atmosferycznych nawet zawałami serca i udarami mózgu - ostrzega ekspert.
Wyjaśnia też, że w wyniku spalania węgla brunatnego do naszych płuc i płuc sąsiadów trafi kilkakrotnie więcej trucizn. - Część z nich, np. metale ciężkie, dioksyny, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne skażą glebę, czyli, że potem możemy je zjeść. Rtęć skazi systemy wodne, które i tak są w Polsce w fatalnym stanie, czego ostatnio doświadczyliśmy - mówi.